31-letni mieszkaniec gminy Dźwierzuty usłyszał zarzut znęcania się nad szczeniakiem. Do zdarzenia doszło w styczniu na ul. Poznańskiej w Szczytnie, na oczach dzieci i świadków.

Odpowie za znęcanie się nad szczeniakiem
Mały Fuks cudem uniknął śmierci z rąk oprawcy. Teraz ma już nowy dom

Bulwersujące sceny rozegrały się 9 stycznia w Szczytnie na ul. Poznańskiej. 31-letni mieszkaniec gminy Dźwierzuty, spacerując wraz rodziną, zaczął szarpać i podnosić do góry prowadzonego przez siebie na smyczy szczeniaka. Kiedy podduszany zwierzak przestał dawać oznaki życia, został przez oprawcę porzucony. Świadkami zdarzenia były osoby postronne, które oburzone zajściem zawiadomiły policję. Przedstawiciele Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami zatroszczyli się o pieska. Złożyli również stosowne zawiadomienie o popełnionym przestępstwie. Fuks, bo tak został nazwany szczeniak, otrzymał na czas pomoc weterynaryjną i wrócił do zdrowia. Trafił już do nowego domu, gdzie odpowiedzialni właściciele otoczyli go opieką.

31-latek przyznał się do winy, ale odmówił składania wyjaśnień. Niebawem o jego dalszym losie zadecyduje sąd. Zgodnie z Ustawą o ochronie zwierząt, grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.