Dodatek wydawany przy współpracy WFOŚiGW.

NASZE LASY

W pierwszym numerze EKO KURKA wspomnieliśmy, że bogactwem naszego regionu są woda i lasy.

O wodzie w jeziorach, pitnej i ściekach garść informacji przekazaliśmy w trzech poprzednich wydaniach. Dzisiaj zaczynamy wędrówkę po lasach.

Dla przeciętnego Polaka las kojarzy się z miejscem wypoczynku, wycieczek, źródłem pozyskania drewna czy płodów leśnych w postaci jagód, borówek, żurawin i oczywiście grzybów. Tych ostatnich faktycznie mamy w bród. Ale las to przede wszystkim przeogromna, gwarantująca nam życie fabryka tlenu. To również olbrzymi "odkurzacz" pochłaniający tony różnych pyłów. Obliczono, że 1 ha lasu liściastego, w okresie wegetacji, zatrzymuje 67 ton pyłów, a iglastego od 32 do 34 ton.

Klimat leśny podobny jest do górskiego, słynącego ze swej sterylności. Otóż rośliny leśne wytwarzają lotne antybiotyki tzw. fitoncydy, będące formą samoobrony przed niszczącymi bakteriami. Czyste, leśne powietrze jest zatem wolne od bakterii, pyłów, "naładowane" przepotężną ilością tlenu. Wybierzmy się zatem do lasu.

(lo)

EKO KUREK 4/05

CZY WIESZ, ŻE...

* najstarszym drzewem w Polsce jest cis pospolity, rosnący w Henrykowie Lubańskim (woj. dolnośląskie). Jego wiek określa się na 1260 lat. Z trzech pni, pozostały tylko jeden żywy i jeden obumarły

* grubość drzewa mierzy się na wysokości 1,3 m od powierzchni ziemi.

Największym "grubasem" w Polsce jest szypułkowy "Dąb Jana Bażyńskiego", rosnący w Kadynach (woj. warm-maz.). Przy wieku około 700 lat ma 10,05 m obwodu. Natomiast lipa drobnolistna, rosnąca w Cielętnikach (woj. śląskie), w wieku 530 lat osiągnęła obwód 9,92 m

* jednym z najwyższych drzew w Polsce jest jodła pospolita, rosnąca w pobliżu Nowego Dworu (woj. świętokrzyskie). W wieku 280 lat dorosła do 51 m wysokości (prawie jak 18-piętrowy budynek). Znane są też 52-metrowe świerki w Puszczy Białowieskiej

* najsłynniejszymi drzewami są trzy dęby z Rogalina: "Lech" (620 lat), "Czech" (533 lata) i "Rus" (506 lat). Niestety, "Lech" już jest martwy, pozostałe zaś, mimo usilnych działań konserwatorskich, powoli obumierają

* w Bartkowie rośnie kolejny dąb szypułkowy, znany w całej Polsce. "Bartek" ma około 670 lat, 23 metry wysokości i 9,16 metra obwodu u (podstawy pnia aż 13,4 m). Jest bohaterem wielu legend i podań. Według jednej z nich, miał pod nim odpoczywać strudzony łowami Bolesław Chrobry. Z kolei król Kazimierz Wielki sprawował pod nim sądy. Pod koroną dębu miał też odpoczywać powracający z wyprawy wiedeńskiej Jan III Sobieski

* najstarszym drzewem na świecie jest cyprys ahuahuete z Eli Tule w meksykańskim stanie Oaxaca. Ma on 42 m wysokości, a obwód jego pnia to 58 metrów. Liczy 4,5 tys. lat, czyli jest starszy od egipskich piramid

STARANIA LEŚNIKÓW

Blisko 50% powierzchni powiatu szczycieńskiego stanowią lasy, niezwykle atrakcyjne pod względem turystyczno-wypoczynkowym.

To dlatego na ich terenie urządzono pola namiotowe i miejsca do biwakowania, parkingi i postoje oraz obozowiska harcerskie. Wyznaczono ścieżki dydaktyczno-przyrodnicze z miejscami do odpoczynku i tablicami informacyjnymi. Na szlakach tych można zapoznać się z działalnością leśników oraz osobliwościami danego miejsca.

Szczycieńskie lasy kryją w sobie liczne jeziora, bagna, trzęsawiska. Spotkać tam można wiele gatunków ptaków wodnych, błotnych oraz płazów, owadów. Mają tu ostoje dzikie zwierzęta. Najpiękniejsze drzewostany są jednocześnie najcenniejsze pod względem wartości i osobliwości przyrodniczych.

Pieczę nad lasami sprawują Nadleśnictwa: Jedwabno, Korpele, Szczytno, Spychowo i Wielbark.

Obok prac czysto gospodarczych, zadaniem leśników jest m.in. ochrona lasu przed pożarami, owadami-szkodnikami, zwierzyną płową wyrządzającą nierzadko duże szkody, jak również opieka nad obiektami prawnie chronionymi: parkami, rezerwatami, pomnikami przyrody.

W ramach ochrony przeciwpożarowej wybudowano w kilku miejscach wieże obserwacyjne służące do naziemnej obserwacji lasów. Wzdłuż dróg publicznych utrzymywane są pasy przeciwpożarowe, a na bazie naturalnych zbiorników wodnych (rzek, jezior) zorganizowano punkty czerpania wody.

Ze względu na masowe występowanie szkodników drzew, leśnicy w ochronie drzewostanów stosują szereg zabiegów zapobiegawczych. Należą do nich między innymi spotykane na drzewach budki lęgowe, ogrodzenia mrowisk, wszak ptaki i mrówki chętnie zjadają owady. Tam, gdzie szkodników jest bardzo dużo leśnicy organizują tzw. remizy leśne. Są to miejsca silnie zakrzaczone, doskonałe jako schronienie i źródło pokarmu dla ptaków, płazów i drobnych ssaków owadożernych. Często na drzewach spotkać można pułapki feromonowe, których zadaniem jest wyłapywanie osobników płci męskiej i w ten sposób ograniczenie występowania danego szkodnika.

Żyjące w naszych lasach sarny, jelenie, dziki potrafią zniszczyć uprawy leśne, młodniki czy nawet starsze drzewostany poprzez zgryzanie całych drzewek, pędów, liści, igieł, wykopywanie lub wyrywanie roślin. By temu zapobiec, leśnicy opryskują drzewka środkami o zapachu odstraszającym zwierzęta albo zabezpieczają różnymi osłonami. Czasami grodzą całe uprawy lub ich części. Żeby zwierzęta nie czyniły szkód w lesie lub na polach rolników, leśnicy zakładają specjalne śródleśne łąki, poletka ogryzowo-pędowe albo wykładają drzewa do zgryzania.

(nd)

CZEGO NIE WOLNO ROBIĆ W LESIE

Las to dom wielu gatunków roślin i zwierząt. Jesteśmy w nim tylko gośćmi. Czasami przykrymi. W trosce o mieszkańców lasu zabrania się nam, ludziom

- zanieczyszczania gleby i wody

- śmiecenia

- rozkopywania gruntu

- niszczenia grzybów oraz grzybni

- niszczenia lub uszkadzania drzew, krzewów lub innych roślin

- niszczenia urządzeń i obiektów gospodarczych, turystycznych i technicznych oraz znaków i tablic

- zbierania płodów runa leśnego w miejscach zabronionych (są one oznakowane)

- rozgarniania i zbierania ściółki

- wypasu zwierząt gospodarskich

- biwakowania poza miejscami wyznaczonymi przez właściciela lasu lub nadleśniczego

- wybierania jaj, piskląt, niszczenia lęgowisk i gniazd ptasich, a także nor zwierząt i mrowisk

- płoszenia, ścigania, chwytania i zabijania dziko żyjących zwierząt

- puszczania psów luzem

- hałasowania oraz używania sygnałów dźwiękowych, z wyjątkiem przypadków wymagających wszczęcia alarmu

Poruszać się pojazdami w lesie możemy jedynie po drogach publicznych, natomiast drogami leśnymi tylko wtedy, gdy są one oznakowane drogowskazami dopuszczającymi ruch po nich. Postój zaś odbywać się może wyłącznie w miejscach oznakowanych.

Imprezy sportowe lub inne o charakterze masowym organizowane w lesie wymagają zgody właściciela lasu.

W lasach oraz na terenach śródleśnych, jak również w odległości do 100 m od granicy lasu, zabrania się rozniecania ognia poza miejscami wyznaczonymi do tego celu przez właściciela lub nadleśniczego.

Wyżej wspomniane zakazy zostały ustalone nie bez powodu. To nikt inny tylko człowiek potrafi w lesie dokonać takiego spustoszenia, że jego prawowici mieszkańcy czują się w nim jak intruzi. Czy tak być powinno?

(lo)

PYTANIE DO...

Adama Krzyśkowa, prezesa Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej

- Co stanowi dziś największe zagrożenie dla lasu?

- Niewątpliwie największym niebezpieczeństwem dla lasu są ludzie i ich pomysły. Jednym z najbardziej kontrowersyjnych, o którym ostatnio się mówi jest prywatyzacja lasu. Kryje się za tym chęć wyciśnięcia pieniędzy przez zainteresowane grupy różnej maści lobbystów. Nietrudno sobie wyobrazić, że gdyby tak się stało wstęp do lasu zostałby znacznie ograniczony, pojawiłyby się tablice "Teren prywatny - Wstęp wzbroniony". Takie oczywiste i naturalne przyjemności jak spacery po lesie, zbieranie grzybów i jagód, stałyby się przywilejem tylko dla wybranych.

Na szczęście pomysły tego typu trafiają do kosza i dlatego Polski model gospodarki leśnej uważany jest dziś za najbardziej efektywny w Europie.

Nieprawdziwe są natomiast opinie o nadmiernym eksploatowaniu lasów i masowych wycinkach. W rzeczywistości powierzchnia lasów systematycznie wzrasta. Zwiększa się też ich zasobność, czyli ogólna masa drzew przypadająca na jeden hektar lasu. Dzieje się tak za sprawą zalesień gruntów porolnych, jak również zmniejszenia cięć zrębowych.

Cięcia przydrożne, które możemy zauważyć ostatnio np. przy trasie Olsztyn-Szczytno, w okolicach Rezerwatu Kośno nie są związane z gospodarką leśną, lecz tylko z modernizacją drogi, co ma skutkować większym bezpieczeństwem podróżujących.

(nd)

WZORCOWY LAS

Rozmowa z Nadleśniczym Nadleśnictwa Spychowo Tadeuszem Struzińskim

- W Nadleśnictwie Spychowo, jako jedynym w naszym powiecie, działa Leśny Kompleks Promocyjny "Lasy Mazurskie". Jaka jest jego rola?

- Leśny Kompleks Promocyjny służy popularyzacji w społeczeństwie wiedzy o gospodarce i przyrodzie leśnej oraz wdrażaniu w lasach działań ekologicznych. LKP to obszar o szczególnym znaczeniu naukowym i badawczym. Prowadzone są tu badania służące doskonaleniu metod gospodarowania w lesie oraz określeniu granic ingerencji w przyrodę leśną. Tu prowadzi się wzorcową gospodarkę zgodnie z zasadami trwałości użytkowania lasów i zachowania ich wartości przyrodniczych, szkolą się tu także leśnicy.

- Czym różni się LKP od innych kompleksów leśnych?

- Przede wszystkim tym, że dla każdego opracowany został program gospodarczo-ochronny, a gospodarka leśna jest realizowana zgodnie z wytycznymi Rady Społeczno-Naukowej powołanej przez Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych. LKP to obszar, na którym wdraża się innowacyjne i nowatorskie rozwiązania stosowane w gospodarce leśnej. Przykładem jest realizowany przez nas program "Ochrona i renaturalizacja leśnych zbiorowisk wilgotno-bagiennych, śródleśnych łąk, bagien i strumieni".

- Jaki jest jego cel?

- Mamy swoje grzechy z przeszłości, kiedy chcąc uzyskać tereny pod produkcję rolną odwadnialiśmy wszystko, co było możliwe. Wydawało nam się, że wody w bagnach jest nadmiar, można je zatem zamieniać w żyzne pola uprawne. Do tych bagien, oczeretów, topielisk doprowadzono rowy, którymi skutecznie, w ciągu kilkudziesięciu lat, odprowadzano wodę. Efektem tych działań jest pogorszenie się stanu zdrowotnego lasów. Zamierają one nie z powodu zanieczyszczenia powietrza atmosferycznego, ale tragicznego spadku wód gruntowych. W ramach prowadzonego programu powstrzymujemy wodę opadową i z wiosennych roztopów. Nie mamy możliwości zatrzymania jej przez cały rok, ale na początek chcemy wstrzymać jej odpływ choćby o miesiąc, dwa. To LKP umożliwił nam pozyskanie środków na sfinansowanie tego zadania.

- Jakie inne, wymierne korzyści ma Nadleśnictwo Spychowo z tytułu przynależności do LKP?

- Osady leśne (leśniczówki), nasz biurowiec, Leśny Ośrodek Edukacji Ekologicznej korzystają z baterii słonecznych do ogrzewania wody w celach użytkowych. Zostały one zainstalowane dzięki przynależności do LKP na 18 obiektach i promują ekologiczne metody pozyskania energii. Latem nie ma potrzeby spalania węgla, drewna, gazu czy oleju opałowego. W tej chwili rozważamy pomysł zainstalowania pomp ciepła w kilku obiektach, w zastępstwie ogrzewania olejowego. Jest to tani, wysoce ekologiczny system ogrzewania, polegający na wykorzystaniu darmowej energii cieplnej zgromadzonej głęboko w ziemi.

- Co stanowi największe zagrożenie dla lasu?

- Przez długi okres Mazury nie miały swojego uporządkowanego programu zagospodarowania, ukierunkowanego na wykorzystanie walorów przyrodniczych. Osiedla domków-potworków, tzw. daczowiska przyklejone do lasów z reguły nie są skanalizowane, stanowią więc poważne zagrożenie dla środowiska. Funkcjonujące szamba przeważnie nie są szczelne, a jak już są, to często ich zawartość zamiast w oczyszczalni, ląduje w lesie. Zagrożeniem są też pożary będące często wynikiem nieostrożnego zachowania się ludzi (ogniska, niedopałki). Bardzo niebezpieczne jest też wypalanie traw, które nierzadko kończy się głęboko w lesie. Tu jednak pomocne stało się nasze wejście do Unii Europejskiej. Warunkiem uzyskania przez rolników dopłat unijnych jest całkowity zakaz wypalania nieużytków, łąk, pastwisk. To, jak się okazuje, przynosi efekt.

- Jaka jest pana opinia o zbieraczach runa leśnego?

- Bywa, że ludzie podchodzą do tego zbyt pazernie. Nie wystarcza im ścięcie owocnika grzyba, rozgarniają jeszcze ściółkę leśną. Powoduje to jej przesuszenie i zanikanie grzybni. Takie działania trzeba piętnować. Miejscowa ludność, w odróżnieniu od wycieczkowiczów, las traktuje jak swoje gospodarstwo, z szacunkiem. Aby im się odwdzięczyć, zbudowaliśmy zadaszenie w miejscu, w którym sprzedają zebrane runo leśne.

- Sporym utrapieniem dla nadleśnictw jest utrzymywanie leśnych parkingów. Modne wśród turystów stało się podrzucanie tam śmieci. Nie chcąc ponosić dodatkowych kosztów ich wywozu część nadleśnictw zaorała parkingi. Czy wy uczyniliście podobnie?

- Nie. Wolę mieć śmieci skoncentrowane w jednym miejscu niż porozrzucane po całym lesie, chociaż jest to obciążenie w skali roku rzędu 15-20 tys. zł.

(nd)

PLOTKI O ZWIERZĘTACH

* sowy nie są spokrewnione z ptakami drapieżnymi, chociaż mają podobne dzioby i pazury.

Badanie wydalonej przez płomykówkę wypluwki wykazały, że zjadła ona 13 karłowatych i 9 pospolitych ryjówek oraz 7 nornic

* jeż odbiera dźwięki o częstotliwości dochodzącej do 45 kiloherców (ucho człowieka do 20 kHz). Dzięki temu słyszy dżdżownicę gryzącą liście

* w kolcach jeża aż roi się od pcheł. Na jednym zwierzęciu może znajdować się ich ponad 500 jednocześnie

* waga nowo narodzonego niedźwiedzia brunatnego stanowi zaledwie 1/720 wagi jego matki

* feromony wydzielane przez gruczoły piżmowe zwierząt często bywają wykorzystywane w przemyśle perfumeryjnym

* kukułka jest pasożytem gniazdowym. Samica składa jaja do gniazd innych ptaków, które traktują młodą kukułkę jak swoje potomstwo. Zazwyczaj wykluwa się ona szybciej niż potomstwo gospodarzy i wyrzuca ich jaja lub pisklęta z gniazda. W ten sposób cały uzbierany przez przybranych rodziców pokarm ląduje w jej dziobie

* Waga nowo narodzonego niedźwiedzia brunatnego stanowi zaledwie 1/720 wagi jego matki.

2005.08.10