Sytuację trzech naszych zespołów: Błękitnych, Omulwi i Wałpuszy trudno uznać za wesołą. Najlepiej jak dotychczas radzą sobie A-klasowe drużyny ze Szczytna.

Czarna seria Omulwi trwa
Zespół Błękitnych próbował walczyć (z lewej Sachajczuk, przy piłce Kulesik), ale lider z Elbląga miał większe wymagania

IV liga

6. kolejka

Błękitni Pasym – Concordia Elbląg 0:4 (0:1)

0:1 – (10.), 0:2 – samob. (56.), 0:3 – (58.), 0:4 – (66.)
Błękitni: Brzozowski, Mikulak (73. Chlebowski), B. Nosowicz (83. Konopka) , Świercz, Nakielski, Sachajczuk, Sokołowski, Chrzanowski (63. Duplicki), Kosiewski, Kulesik (63. Kępka), P. Malanowski (84. Czaplicki).

Trzy lata temu do Concordii na rok trafił Patrycjusz Malanowski, który przyczynił się do wywalczenia przez elblążan awansu do III ligi i zdobycia Wojewódzkiego Pucharu Polski. W piłce sentymentów jednak nie ma i było to w sobotę widać na boisku w Pasymiu. Praktycznie od początku inicjatywę przejęli elblążanie, a  miejscowi mogli przeciwstawić im głównie ambicję. Dawało to skutek do końca pierwszej odsłony,  w której Brzozowski skapitulował tylko raz. Po zmianie stron zespół Concordii był bardziej skuteczny i błyskawicznie pozbawił pasymian szans na powalczenie o korzystny rezultat.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.